"Mężczyzna, który zjadł orzeszki" to krótka historyjka z trupem w tle, która miała potencjał, ale niestety nie został on w pełni wykorzystany. Autorzy starali się stworzyć interesujący kryminał z elementami komedii, ale niestety efekt końcowy okazał się być słaby i mało śmieszny. Fabuła nie porwała mnie i brakowało mi głębszego zarysowania postaci oraz bardziej skomplikowanych i zaskakujących zwrotów akcji.

"Mężczyzna, który zjadł orzeszki" to krótka historyjka z trupem w tle, która miała potencjał, ale niestety nie został on w pełni wykorzystany. Autorzy starali się stworzyć interesujący kryminał z elementami komedii, ale niestety efekt końcowy okazał się być słaby i mało śmieszny. Fabuła nie porwała mnie i brakowało mi głębszego zarysowania postaci oraz bardziej...

Pomysł serialu literackiego - bardzo dobry!
Główna bohaterka - na pewno wyróżnia się zawodem i pragmatyzmem.
Nie wykluczam, że gdyby Agatha Christie parała się komedią kryminalną, pisałaby podobnie. Ale tego nie zakładam.
Lektura lekka, łatwa i przyjemna. Jednak czy pod koniec ostatniego odcinka sezonu, będę pamiętała, kto zabił w pierwszym? Nie mam tej pewności.

Pomysł serialu literackiego - bardzo dobry!
Główna bohaterka - na pewno wyróżnia się zawodem i pragmatyzmem.
Nie wykluczam, że gdyby Agatha Christie parała się komedią kryminalną, pisałaby podobnie. Ale tego nie zakładam.
Lektura lekka, łatwa i przyjemna. Jednak czy pod koniec ostatniego odcinka sezonu, będę pamiętała, kto zabił w pierwszym? Nie mam tej pewności.

Nie jest łatwo napisać dobrą komedię. Po tę książkę sięgnąłem z ciekawości, porządna kampania reklamowa pozwoliła spodziewać się czegoś naprawdę zabawnego. Faktycznie, zdarzyło mi się zaśmiać raz czy dwa. I to tyle. W moim odczuciu fabuła jest na poziomie przeciętnego polskiego sitcomu. Oczywiście każdy ma inne poczucie humoru, więc na pewno trzeba przeczytać by samemu wyrobić swoją opinię. Ja poprzestałem na pierwszej części.

Nie jest łatwo napisać dobrą komedię. Po tę książkę sięgnąłem z ciekawości, porządna kampania reklamowa pozwoliła spodziewać się czegoś naprawdę zabawnego. Faktycznie, zdarzyło mi się zaśmiać raz czy dwa. I to tyle. W moim odczuciu fabuła jest na poziomie przeciętnego polskiego sitcomu. Oczywiście każdy ma inne poczucie humoru, więc na pewno trzeba przeczytać by samemu...

Serial literacki "Lucja Słotka" to lekka i przyjemna lektura, rozśmieszająca i ryzykowna w podróży, bo czasem chciałoby się wybuchnąć głośnym śmiechem, a nie wypada. Polecam na poprawę humoru. Cała recenzja tutaj: https://nakanapie.pl/ksiazka/mezczyzna-ktory-zjadl-orzeszki/recenzje

Serial literacki "Lucja Słotka" to lekka i przyjemna lektura, rozśmieszająca i ryzykowna w podróży, bo czasem chciałoby się wybuchnąć głośnym śmiechem, a nie wypada. Polecam na poprawę humoru. Cała recenzja tutaj: https://nakanapie.pl/ksiazka/mezczyzna-ktory-zjadl-orzeszki/recenzje

Lucja Słotka jest Home Disaster Manager, kobietą od zadań specjalnych, wręcz beznadziejnych. Dostaje zlecenie zorganizowania 60 urodzin znanego reżysera. Wśród gości będą również sławy, które niekoniecznie za sobą przepadają. Główna bohaterka musi tak naprawdę robić wszystko. Gotować, przyjmować gości, udzielać porad. W końcu okazuje się też, że musi z pomocą pewnego policjanta rozwikłać zagadkę kryminalną.

„Mężczyzna, który zjadł orzeszki” to bardzo krótka komedia kryminalna idealna na przerwę pomiędzy cięższymi gatunkami. Czyta się błyskawicznie, rozdziały są krótkie, a Lucję bez wątpienia można polubić. Trochę ironiczna, pewna siebie kobieta. Bardzo miło spędzony czas. :)

Lucja Słotka jest Home Disaster Manager, kobietą od zadań specjalnych, wręcz beznadziejnych. Dostaje zlecenie zorganizowania 60 urodzin znanego reżysera. Wśród gości będą również sławy, które niekoniecznie za sobą przepadają. Główna bohaterka musi tak naprawdę robić wszystko. Gotować, przyjmować gości, udzielać porad. W końcu okazuje się też, że musi z pomocą pewnego...

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Lucja Słotka to nie byle kto, jest ona rzutką Home Disaster Manager i ma za zadanie przygotować kolację z okazji sześćdziesiątych urodzin wpływowego producenta filmowego, Tadeusza Walentego. Do rezydencji przybywają więc liczni słynni goście, w tym również kochanka jubilata. Co najmniej troje gości śmiertelnie się nienawidzi i Lucja musi pilnować, by nie doszło do rękoczynów. Pani manager przygotowuje wykwintną kolację, pamiętając o tym, żeby unikać orzeszków, na które uczulony jest producent, wszyscy goście o tym wiedzą. Niestety uroczystość zostaje przerwana, gdy solenizant pada trupem, a w bigosie znalezione zostają feralne orzeszki. Rozpoczyna się policyjne śledztwo, w którym każdy może być sprawcą.
Czy Lucja odkryje winnego?
Książka to przyjemna komedia kryminalna, którą dzięki niewielu stronom czyta się ekspresowo. Już sięgam po kolejną część przygód przebojowej Lucji.

Lucja Słotka to nie byle kto, jest ona rzutką Home Disaster Manager i ma za zadanie przygotować kolację z okazji sześćdziesiątych urodzin wpływowego producenta filmowego, Tadeusza Walentego. Do rezydencji przybywają więc liczni słynni goście, w tym również kochanka jubilata. Co najmniej troje gości śmiertelnie się nienawidzi i Lucja musi pilnować, by nie doszło do...

Czyta się to ekspresowo, ot, taka rozrywka na godzinę. Wygodna, lekka lektura, by wziąć w krótką podróż.
Ale w pamięci nie zostanie.

Czyta się to ekspresowo, ot, taka rozrywka na godzinę. Wygodna, lekka lektura, by wziąć w krótką podróż.
Ale w pamięci nie zostanie.

Poznajcie Home Disaster Manager (nie mylić z pomocą domową albo Panią sprzątającą) - Lucję Słotką (tu nie mylić z Łucją)!
Naszą główną bohaterkę poznajemy w 1 odcinku książkowego serialu kryminalnego na Warmii, gdzie zadaniem Lucji to przygotowanie kolacji na urodziny Pana Tadeusza - wpływowego osobnika, producenta reality show. Na uroczystość zebrali się ludzie z pracy, żona, kochanki. Okazuje się, że Pan domu jest uczulony na orzeszki i niewielka ilość może go nawet zabić. I tak też się staje. Ktoś dosypuje do bigosu mordercze orzeszki i Tadeusz umiera… Przy pomocy Lucji, która jako Home Disaster Manager poznała gości i aurę domu - wraz z policjantem Koniecznym pomaga dorwać mordercę.

Komedia kryminalna na wysokim poziomie! Uwielbiam takie historie z klimatem Agathy Christie przepełnione dużą dawką humoru. A tego tutaj nie brakuje.
Na pewno sięgnę po resztę odcinków. Warto! Krótko, wesoło i na temat.
Książkę dostałam w gratisie przy zakupach na Targach Książki w Krakowie i bardzo cieszę się, że mogłam ją przeczytać 🤩💤💕

Poznajcie Home Disaster Manager (nie mylić z pomocą domową albo Panią sprzątającą) - Lucję Słotką (tu nie mylić z Łucją)!
Naszą główną bohaterkę poznajemy w 1 odcinku książkowego serialu kryminalnego na Warmii, gdzie zadaniem Lucji to przygotowanie kolacji na urodziny Pana Tadeusza - wpływowego osobnika, producenta reality show. Na uroczystość zebrali się ludzie z pracy,...

Zabawna historia kryminalna, podoba mi się koncept. Miłoi szybko się czyta.

Zabawna historia kryminalna, podoba mi się koncept. Miłoi szybko się czyta.